Zieleński opowiedział, czym Rosjanie szantażowali pracowników ZAAE, aby zmusić ich do pracy.

Zieleński opowiedział, czym Rosjanie szantażowali pracowników ZAAE, aby zmusić ich do pracy
Zieleński opowiedział, czym Rosjanie szantażowali pracowników ZAAE, aby zmusić ich do pracy

Okupanci przymusowo wywieźli do Rosji dzieci niektórych pracowników Zaporoźskiej Elektrowni Atomowej, aby zmusić ich do pozostania w pracy na stacji. O tym informuje 'Glavkom' powołując się na konferencję prasową z premierem Norwegii Jonasem Gahrem Støre w Oslo.

«Oni (Rosjanie – «Glavkom») zabrali wiele dzieci, wsadzili je do autobusów i wywieźli na terytorium Federacji Rosyjskiej. W ten sposób ludzie pracują. Tak jest. Dla dziecka zrobisz wszystko. Jestem pewny, że wy także tak myślicie. Mogę to powiedzieć jako ojciec», – opowiadał prezydent.

Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski również oświadczył, że wszyscy pracownicy, którzy obecnie obsługują stację – to Ukraińcy, a sama elektrownia jest własnością Ukrainy, co uznaje zarówno MAEA, jak i inne międzynarodowe instytucje.

«ZAAE należy do Ukrainy i to wszyscy uznają. Co więcej, personel, który tam pracuje – to personel, który otrzymywał stałe wynagrodzenia od Ukrainy. Tak, (Rosjanie – red.) bezprawnie zmienili kierownictwo stacji, ale wszyscy pracownicy tam – to Ukraińcy», – podkreślił.

Co więcej, Zełenski zauważył, że mimo monitorowania przez MAEA i różnych inspekcji, stacja znajduje się w 'trudnym stanie technicznym'.

«Wszyscy rozumieją, że stacja musi być ciągle chłodzona, a do tego trzeba ją prawidłowo technicznie utrzymywać. Po tym, jak Rosjanie wysadzili tamę, normalne dostawy wody tam nie ma. Dlatego stacja teraz znajduje się w bardzo trudnych warunkach technicznych», – zauważył ukraiński przywódca.

Warto dodać, że Zełenski zaprzeczył, iż dzień wcześniej omawiał z Donaldem Trumpem możliwość przekazania w własność USA Zaporoźskiej Elektrowni Atomowej lub innych elektrowni atomowych.

Stany Zjednoczone rozważają możliwość udziału w zarządzaniu ukraińskimi elektrowniami atomowymi

Minister energii USA Chris Wright oświadczył, że kraj ma 'ogromne doświadczenie techniczne' w zarządzaniu takimi obiektami. 'Nie sądzę, że potrzebna była do tego armia', – zaznaczył.

Prezydent USA Donald Trump i sekretarz stanu Marco Rubio intensywnie pracują nad tym, aby zakończyć wojnę na Ukrainie. Według Wrighta, jeśli zarządzanie ukraińskimi elektrowniami atomowymi stanie się koniecznym narzędziem do osiągnięcia tego celu, USA są gotowe wziąć na siebie tę odpowiedzialność.


Czytaj także

Reklama