Okazało się, że ilu żołnierzy w tym miesiącu wróciło do służby po samowolnym opuszczeniu jednostki.


Około setce żołnierzy, którzy po raz pierwszy samowolnie opuścili swoje jednostki wojskowe, otrzymali zgodę na powrót do służby w ciągu miesiąca. O tym poinformowało Biuro Śledcze Państwa.
W Biurze podkreślono, że tej pracy sprzyjają niedawne zmiany w Kodeksie Karnym Ukrainy, które pozwalają sądom podejmować odpowiednie decyzje.
W samym październiku na podstawie materiałów z BŚP sądy w obwodach lwowskim, iwanofrankiwskim, wołyńskim, zakarpackim i tarnopolskim wydały około setki decyzji o nieumieszczaniu żołnierzy w areszcie, a umożliwieniu im powrotu do służby. W szczególności Sąd Rejonowy w Iwano-Frankiwsku w mieście Lwów podjął odpowiednią decyzję wobec żołnierza, który w marcu 2024 roku samowolnie opuścił miejsce jednostki wojskowej w obwodzie donieckim.
Ponadto pod koniec października Sąd Miejski w Wołomińsku w obwodzie wołyńskim uniewinnił żołnierza, który w listopadzie ubiegłego roku samowolnie opuścił jednostkę wojskową, która stacjonowała w Wołomnie. Mężczyzna jednakże żałował swojego czynu i uzyskał pisemną zgodę dowódcy jednostki na przywrócenie go do służby. Na tej podstawie sąd wydał postanowienie o zwolnieniu go od odpowiedzialności karnej.
BŚP przypomniało, że samowolne opuszczenie jednostki wojskowej lub miejsca służby bez uzasadnionych powodów, popełnione w warunkach bojowych, karane jest pozbawieniem wolności do 10 lat. „Ale ci, którzy po raz pierwszy znaleźli się w takiej sytuacji, mają szansę wrócić na front, pomóc swoim towarzyszom w obronie kraju i kontynuować życie bez wyrzutów sumienia i konfliktów z prawem” - podkreślili funkcjonariusze.
Przypomnijmy, że Rada Najwyższa przyjęła ogółem ustawę nr 11322 o zwolnieniu żołnierzy od odpowiedzialności karnej za pierwsze samowolne opuszczenie jednostki i dezercję. Do powrotu do służby wymagana jest pisemna zgoda dowódcy jednostki.
Stało się wiadomo, że żołnierze, którzy po raz pierwszy samowolnie opuścili swoje jednostki, zaczęli wracać na front.
Nawiasem mówiąc, Sąd Rejonowy w Jaworowie na Łwowszczyźnie uznał lwowianina winnym ucieczki z miejsca służby wojskowej i skazał go na pięć lat więzienia, pomimo chęci skazanego dalszej walki.
Czytaj także
- Pojawienie się posła Dowhiego na wydarzeniu wolontariuszy wywołało falę oburzenia w sieci
- ZSU wzięli do niewoli zdrajcę, który marzy, aby zabrała go Rosja
- Atak lotniczy na teatr dramatyczny w Mariupolu: trzecia rocznica
- Ojciec nie pozwalał jej iść na front, bo miała małe dziecko. Przypomnijmy sobie Jarosławę Nikonienko
- Głowa Rosyjskiego Kościoła Prawosławnego Cyryl, który popiera zabijanie Ukraińców, stracił swojego duchowego mistrza
- Poziom inteligencji ludzkości spada z każdym rokiem – FT