Rosja zademonstrowała możliwość użycia broni jądrowej przeciwko Ukrainie - Defense Express.


Atak rakietowy Rosji: demonstracja zdolności jądrowych
21 listopada Rosja przeprowadziła atak na Ukrainę, uruchamiając kilka rakiet, w tym międzykontynentalną rakietę balistyczną. Eksperci uważają, że ten krok może być pokazową demonstracją ich mocy jądrowej.
Według informacji dowództwa Sił Powietrznych Ukrainy, FR przeprowadziła skoordynowany atak, używając siedmiu rakiet manewrujących i jednej rakiety balistycznej 'Dagger'. Sześć rakiet manewrujących zostało zniszczonych, ale jak dotąd brak danych na temat skutków międzykontynentalnego wystrzelenia rakiety.
Istnieją informacje, że została wystrzelona międzykontynentalna rakieta balistyczna z obwodu astrachańskiego, ale nie podano dokładnego typu. Eksperci uważają, że uczyniono to w celu pokazania zdolności Rosji do ataku jądrowego.
Na chwilę obecną nie wiadomo, jaki cel miała rakieta balistyczna i jakie środki mogły ją wyposażać. Istnieją przypuszczenia, że zastosowanie międzykontynentalnej rakiety balistycznej przeciwko Ukrainie nie ma praktycznego sensu z powodu istnienia innych środków dostępnych dla Rosji.
Jednocześnie eksperci wskazują na możliwość wyposażenia większości rosyjskich rakiet w ładunki jądrowe. To prowadzi do przypuszczenia, że nowa rakieta balistyczna mogła zostać wystrzelona z symulacją ładunków jądrowych. Nie wiadomo, czy USA zostały poinformowane o tym wystrzeleniu rakietowym, ponieważ ogłaszanie takich działań jest obowiązkowym krokiem zapobiegającym sytuacjom kryzysowym i eskalacji konfliktów.
Czytaj także
- Służby specjalne FR za pożarem sklepu IKEA w Wilnie
- W medycynie Sił Zbrojnych Ukrainy zliczono, ile zmobilizowanych już zostało oficerami
- Rosyjskie wojska nasilają presję w rejonie Torećka
- Putin postawił Trumpowi kluczowy warunek dla 30-dniowego zawieszenia broni na Ukrainie - Bloomberg
- Rada ICAO odrzuciła próbę Iranu uniknięcia odpowiedzialności za zestrzelenie samolotu MAU
- Oficer Arty Green: Wycofanie z Kurska było nieorganiczne: „Bardzo przypomina Debalcewe”