Dowództwo sił lądowych prosi o powstrzymanie się od oceny materiałów wideo grupy „Asgard”: Brak pełnej informacji.


Dowództwo Sił Lądowych UA apeluje o powstrzymanie się od oceny fragmentu materiału wideo udostępnionego przez grupę „Asgard”. Zaznaczyli, że konieczna jest pełna informacja do właściwej oceny. Oświadczenie w tej sprawie zostało opublikowane na stronie Facebook Sił Lądowych UA.
W dowództwie Sił Lądowych poinformowano, że incydent będzie starannie zbadany. W trakcie sprawdzania, obywatele zostali poproszeni o powstrzymanie się od samodzielnej emocjonalnej oceny, ponieważ brakuje pełnych informacji i występują sprzeczności pomiędzy dostępnymi danymi, zaznaczono w komunikacie.
Dowództwo Sił Lądowych zaznaczyło, że zostaną wyjaśnione okoliczności oraz argumenty z obu stron konfliktu. Zachowanie uczestników konfliktu zostanie ocenione z punktu widzenia prawnego.
Po służbowym dochodzeniu zostaną opublikowane decyzje podjęte w wyniku tego, poinformowano w Siłach Lądowych.
Wcześniej grupa „Asgard” opublikowała wideo, w którym opisała konflikt ze służącym jako doradca dowodzącego Siłami Lądowymi UA, Aleksandrem „Cichym” Dmitrijem.
W komentarzach do publikacji dotyczących oświadczenia wojsk, Dmitrij obalił zarzuty i stwierdził, że ta prowokacja była zaplanowana. Stwierdził, że wideo jest montażem rozmowy domowej i żaden z żołnierzy i Sił Zbrojnych nie poniósł żadnych szkód. Twierdził, że osoba nagrywająca audio ciągle prowokowała innych i zmuszała do reakcji. Podkreślił również, że sytuację skomentują „oficjalne źródła” i zostanie przeprowadzone śledztwo.
Czytaj także
- W Kraju Krasnodarskim słychać było wybuchy z powodu ataku dronów
- Tajne choroby Putina. Dziennikarze otrzymali wyniki badań krewnych dyktatora
- Torebki, zabawki, hulajnoga. Pracownicy komunalni z Kropywnyckiego pokazali "skarby" z kanalizacji
- Dzień Świętego Patryka: tradycje i historia święta
- Rosjanka, którą uratowało ZSU na Kujawach, skłamała propagandystom o egzekucjach
- Pojawienie się posła Dowhiego na wydarzeniu wolontariuszy wywołało falę oburzenia w sieci