Chiny zbudowały unikalny system magazynowania energii: w czym tkwi jego wyjątkowość.


Chiny uruchomiły największy na świecie system magazynowania energii na kołowrotach
Chiny uruchomiły największy na świecie system magazynowania energii na kołowrotach, informuje Ecopolityka.
System przewyższył poprzedniego lidera - stację kołowrotową o mocy 20 MW w Nowym Jorku, która została zbudowana w 2014 roku.
W ten sposób do krajowej sieci energetycznej Chin podłączono największy na świecie system magazynowania energii o mocy 30 MW, oparty na kołowrotach.
Projekt został zrealizowany w mieście Changzhi, prowincja Shanxi. Ten system wykorzystuje 120 ciężkich kołowrotów, które obracają się na łożyskach magnetycznych w próżni.
Taka konstrukcja pomaga zminimalizować straty energii z powodu tarcia.
Kołowroty są grupowane w dziesiątki i tworzą „blok regulacji częstotliwości”.
Cały system składa się z 12 takich bloków. Są one podłączone do sieci o napięciu 110 kV. Część systemu została umieszczona pod ziemią ze względów bezpieczeństwa, ponieważ kołowroty mogą mieć dużą energię kinetyczną w przypadku awarii.
Ten projekt został stworzony jako pilotażowy, przy wsparciu Instytutu Inżynierii Energetycznej prowincji Shanxi i firmy energetycznej BC New Energy, która dostarczyła technologię. Inwestorem była firma Shenzhen Energy Group. Realizacja projektu kosztowała 48 mln dolarów.
Ten system magazynowania energii zwiększa efektywność i stabilność systemu energetycznego Chin, ponieważ pomaga w regulacji częstotliwości sieci. Specjaliści mówią, że to nowy etap w rozwoju energii odnawialnej i magazynowania energii w kraju.
Czytaj także
- Mapa działań wojennych w Ukrainie na dzień 18 marca 2025 roku
- Wyjście Stanów Zjednoczonych z ICPA, nowa pomoc od Unii Europejskiej. Główne wydarzenia z 17 marca
- W ciągu tygodnia w 'Dii' wydano ponad 200 tys. zezwoleń na broń
- Czy działania TCZ zwalniają z mobilizacji? Orzeczenie Sądu Najwyższego
- Jermak powiedział, ile ukraińskich dzieci porwała Rosja
- «Mnie, prawie na pewno, otruli fosforanami». Znany historyk złożył głośne oświadczenie